Oglądalność: 17.04 miliona
Powrót do teraźniejszości - dzień przed pokazem.
Minęło następne 12 lat.
Emka jest wniebowzięta jak zobaczyła posiadłość Punnosterów. Dawno jej
nie widziała. Wcześniej pomagało jej
wielu ludzi, a także nawet nowe pokolenie Punnosterów. Doskonale nimi manipulowała. Jeszcze przed
swoim powrotem do Nowego Yorku, Emka odkryła reporterkę Iki, która prowadziła reportaż
o „Queen of Botox”. Niestety Katra się nie załapała, ponieważ wtedy Emka zaproponowała
Ice prace u niej. Iki się zgodziła. Nareszcie będzie mogła sobie kupić sukienkę
z dziurą na pośladkach i zostanie pół-gwiazdą oraz odbierze tytuł „Dziwki roku”
Karolinie. Emka miała inne plany wobec Iki. Kupiła jej uniform pokojówki.
Addison tak się zdenerwowała, że z Waszyngtonu do Nowego Yorku samochodem
przyjechała w ten sam dzień. Lepiej nie zadzierać z seniorką rodu. Emka kazała
Ice zgłosić się do castingu na nową pokojówkę Punnosterów. Iki nie chce udawać
pokojówki, ponieważ one zawsze są pomijane i to nawet lokaj dostaje większy
czas antenowy, niż jakaś sprzątaczka. Emka wyjęła z futerału pistolet. Iki
zabrała ze sobą torbę z uniformem pokojówki i z podrobionym CV. Następnego dnia
Iki zostaje zatrudniona przez Karolinę. Po czym rozgląda się po domu i znajduje
niezwykłe rzeczy. Iki umówiła się z Emką, że jak pozna adres posiadłości, to
zadzwoni do niej. Jednak do domu puka Violet – siostra Addison. Violet każe ją
wpuścić do środka. Iki mówi, że jej nie zna i nie wpuści ją. Violet szpanuje,
że jest siostrą właścicielki tego domu. Iki jest zszokowana, że Karolina ma taką
starą siostrę. Zamknęła drzwi i uderza Violet. Karolina pochwala nową
pokojówkę, że radzi sobie lepiej niż Martha. Kiedy Violet wyżywa się na
samochodzie od Stacha w tym czasie Iki udaje, że sprząta. Jak na razie dobrze
jej to idzie, ponieważ Karolina nic nie zauważa. Iki zauważa, że pewna
blondynka wychodzi z gabinetu pana domu. Przygląda się jej. Przez przypadek
rozwala zdjęcie na którym znajduje się Alayne. Iki pomyślała, że jest to Roxy,
bo kobiety były bardzo podobne. Karolina sprawdza Iki. Cieszy się, że tak
dobrze jej idzie i nie zostanie spoliczkowana przez Addison, że jej pokojówka
odeszła. Iki potakuje jej. Karolina i Stach wychodzą razem na pokaz. Iki
musiała zostać, ponieważ musiała jeszcze wyczyścić łazienkę. Iki dzwoni po
sprzątaczkę. Po chwili pod dom podjeżdża samochód. Iki każe sprzątaczce
posprzątać, bo musi coś załatwiać. Kobieta ją doskonale rozumie, ponieważ
pracuje ona tylko dla pokojówek, które nie mają na to czasu i dlatego otworzyła
ten biznes. Iki mówi, że ją to nie interesuje i ma zacząć od łazienki. Iki
wychodzi na patio. W ogrodzie rozległ
się dzwonek telefonu. Odbiera telefon, lecz kiedy go przykłada do ucha, okazało się ,że to
telefon Karoliny. Okazuje się, że to jest jakaś kobieta z botoksowym głosem.
Podejrzewa, że to pewnie jest Emka. Odpowiada jej, że to nie zdzwoni ERKA,
tylko Katra. Iki nie wie kto to jest, więc się rozłącza i wrzuca telefon do
basenu. Katra oburzyła się i ze złości uderzyła Derza. Kobieta jest wściekła,
że nie mogła dokończyć, że ma zamiar zabić Derza, a jeśli jej zapłaci, to
zmieni mu tylko fryzurę. Iki niecierpliwie czekała na telefon od Emki, aż nie
wytrzymała i sama zadzwoniła do niej. Jednak okazało się, że to swój telefon
wrzuciła do basenu, a znowu połączyła się z tą świruską. Iki szybko się rozłącza.
Katra uderza ponownie Derza i przykłada mu nóż do gardła. W tym momencie pod
jej dom podjechał Thorvald i zaczął krzyczeć, żeby się pośpieszyła, bo pokaz
się już rozpoczął. Iki wyciąga z wody swój telefon. Stał się jakiś cud i
telefon nadal działał. Zadzwoniła do niej Emka. Iki odebrała. Uśmiechnęła
się złowieszczo i odpowiada jej, że plan jak na razie wypala. Informuje ją również, że Addison jeszcze nie wróciła. Emka
cieszy się, bo nareszcie jej plan wypalił. Iki przekazuje jej adres
posiadłości. Sprzątaczka weszła na patio i poklepała po ramieniu Iki, że
skończyła pracę. Telefon od Iki ponownie wpadł do basenu. Emka nie może w to
uwierzyć, że Iki się rozłączyła, a to zawsze ona kończy rozmowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz